Handel czy Hazard?
Czy trader jest hazardzistą? Czy handel i hazard to są dwie różne nazwy dla tej samej czynności? Czy zaniżymy reputację tradingu Forex, jeśli nawet niezobowiązująco porównamy trading z hazardem? Spróbujmy znaleźć parę uczciwych odpowiedzi na te dość ważne pytania.
Czemu ludzie mylą te dwa pojęcia? Możliwe, że dlatego iż w obu czynnościach chodzi o to, aby agent (czyli trader lub hazardzista) zwiększył swój kapitał bez tworzenia nowego majątku. W obu przypadkach, czy hazardzisty czy tradera, rezultat jest przewidywalny. W większości krajów, finansowe kampanie inwestycyjne muszą koniecznie zawierać slogan typu: “akcje mogą iść w górę, jak również mogą spaść w dół”. Dla kontrastu, nikt przy zdrowych zmysłach nie wchodzi do zakładu bukmacherskiego spodziewając się usłyszeć ostrzeżenia typu: “wygrana nie jest gwarantowana”!
Obie grupy, zarówno traderzy i hazardziści mogą twierdzić, że przeprowadzają badania rynku, zbierają informacje, w celu zapewnienia sukcesu. Faktycznie może tak być przy niektórych formach hazardu, np. wyścigów konnych albo okazjonalny wygranych w kasynie. W większości przypadków jednak, hazardziści ufają w swoje szczęście, intuicję, jak również w coś, co możemy nazwać pseudo badaniem rynku. Ale za to hazardzista, inaczej niż trader, nie posiada żadnych towarów, oraz ujmując to szeroko, nie posiada żadnego planu lub strategii.
Trading daje możliwość jednostce wykazania się na szerokiej scenie rynkowej. W hazardzie generalnie chodzi o walkę jednostki przeciwko drugiej, i może właśnie dlatego hazard jest tak emocjonujący.
Natomiast trader nie powinien być hazardzistą. Powinien wykazać ostrożność i rozsądek, nie ryzykując całego swojego kapitału na jednej poszczególnej transakcji. Hazardzista może próbować wydostać się ze złej passy grając jeszcze więcej, twierdząc, że jego chwilowy brak szczęścia się niedługo zmieni. Ale jeśli Ty podczas niefortunnej fazy handlujesz nawet jeszcze intensywniej oraz zaczynasz angażować w to wszystkie swoje pieniądze, to już zaczynasz być hazardzistą. Bądź ostrożny!
Poza tym, żaden rozsądny trader nie bierze pożyczek oraz nie używa kart kredytowych w celu handlowania. Ale być może kluczowa różnica polega na sposobie, w jakim zmienia się nastrój czy samopoczucie u tradera i hazardzisty. Trader nie powinien kierować się swoim nastrojem. W przeciwieństwie do hazardzisty, trader nie może pozwolić sobie na handel, gdy czuje się psychicznie słaby i ma obniżony nastrój - nie powinien wierzyć w swoje szczęście. Powinien zrobić sobie przerwę, aż do momentu kiedy poczuje się zdrowy i stabilny, czyli będzie w stanie inwestować sensownie i rozważnie.